Prawidłowe wyznaczanie celów w zakładach bukmacherskich to często bardzo trudne zadanie dla osób początkujących. Tacy zawodnicy od samego startu mają chęć wygrywania naprawdę dużej ilości gotówki. Rzeczywistość często okazuje się jednak bardzo brutalna. Jak zatem przygotować się do gry? Jak wyznaczać sobie cele, aby samego siebie zbyt szybko nie zniechęcić?
Kilka mniejszych celów zamiast jednego dużego
Częstym błędem osób początkujących jest to, że tacy zawodnicy od razu nastawiają się na gigantyczną, jednorazową wygraną. Wobec powyższego nierzadko grają na kuponie kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt spotkań. Nie trzeba być wielkim ekspertem, żeby stwierdzić, że wtedy prawdopodobieństwo końcowego triumfu jest naprawdę bardzo niewielkie. W związku z tym lepiej po prostu wyznaczyć sobie kilka mniejszych celów zamiast jednego dużego.
Dlaczego? Jeśli założycie sobie na początek, że interesuje was wygrana tylko rzędu np. 10 tysięcy PLN, to może być Wam trudno osiągnąć taki właśnie cel przy pomocy jednego kuponu lub nawet kilku. O wiele lepiej jest przyjąć inną taktykę. Chodzi tutaj o to, aby podzielić sobie oczekiwaną przez was sumę na kilka mniejszych. Łatwiej będzie np. wygrać 500 PLN itd. Wykonanie jednego celu też lepiej wpływa na naszą psychikę. To pokazuje, że można skutecznie wygrywać w zakładach bukmacherskich. Jeśli ktoś nastawi się na bardzo duże sumy, to zazwyczaj będzie przegrywał, a to oczywiście powoduje gigantyczną frustrację.
W zakładach bukmacherskich bardzo ważne jest to, aby przyjąć odpowiednią strategię, która będzie potem właściwie realizowana. Lepiej nastawiać się na mniejsze wygrane, ale takie, które będą stosunkowo częste. Wygrany kupon co jakiś czas dobrze wpływa na psychikę i dodaje pewności siebie przed kolejnymi analizami.
Obstawiaj rzadziej, ale efektywniej
Wielu zawodników gra każdego kolejnego dnia od poniedziałku do niedzieli włącznie nawet po kilka godzin. Są oczywiście zawodowcy, dla których to główne źródło utrzymania. W związku z tym taka postawa aż tak bardzo nie może dziwić. Warto jednak wiedzieć, że fachowcy od bukmacherki bardzo mocno dbają o to, aby ich koncentracja była po prostu na odpowiednim poziomie.
W związku z tym wolą grać rzadziej, ale efektywniej. W każdym tygodniu mają takie dni, kiedy trzymają się z daleka od zakładów bukmacherskich. Trzeba złapać dystans i mieć po prostu odskocznie od tego wszystkiego. Każdy zawodnik, nawet ten początkujący, musi przyjąć podobną postawę. Lepiej np. poświęcić na granie jedną godzinę – przez 5 dni w tygodniu – ale być w tym czasie naprawdę mocno skoncentrowanym na podejmowanych działaniach.
Można np. grać codziennie przez kilka godzin, ale jeśli skupienie nie będzie na dobrym pułapie, to wtedy łatwiej jest o przegrywane kupony. Prawo Parkinsona mówi o tym, że praca rozszerza się w taki sposób, aby wypełnić czas dostępny na jej finalne ukończenie. Jeśli zatem zawodnik będzie miał świadomość, że gra jest stosunkowo krótka, to łatwiej będzie mu wejść na odpowiednie obroty.
